…prawdą

Odezwał się do Niego Tomasz: Panie, nie wiemy, dokąd idziesz. Jak więc możemy znać drogę? Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie. Jn 14, 2–6

Panorama

– A więc jesteś królem? – Piłat powiedział do Niego.
– Tak, jestem królem. Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. (…)
– Cóż to jest prawda? – rzekł do Niego Piłat. To powiedziawszy wyszedł powtórnie do Żydów i rzekł do nich – Ja nie znajduję w Nim żadnej winy. (Jn 18, 37–38)

Czy Jezus był królem czy nim nie był? Czy był winny czy nie? Według jakich kryteriów, jakiego prawa? Dlaczego ludzie tak bardzo różnili się w ocenie Jego osoby? Piłat nie znajduje w Nim winy, a jednak skazuje na śmierć. Jaka jest prawda?

Pojęcie prawdy sprawia ludziom kłopot od tysięcy lat. Daje temu wyraz np. krótkie zestawienie definicji prawdy na stronie Zakładu Filozofii w Akademii im. J. Długosza w Częstochowie. Jezus mówi „ja jestem prawdą”, co wcale nie rozwiązuje problemu.

Wynalezienie fotografii dało ludziom, początkowo, przeświadczenie, że teraz mogą rejestrować świat takim, jakim jest naprawdę. Nie minęło jednak wiele czasu, gdy zdano sobie sprawę, że właśnie fotografia ma w swoim arsenale niezwykły potencjał fałszu i kłamstwa m.in. dlatego, że tak łatwo dokonuje rzekomej kopii rzeczywistości, a tak trudno człowiekowi obronić się przed jej ogromną siłą sugestii.

Fotografia nigdy nie jest tym, czym przedmiot, który prezentuje. Można powiedzieć, że fotografia nigdy nie jest prawdą, jest czymś sztucznym w odniesieniu do rzeczywistości, którą prezentuje. Ale patrząc na fotografię przedmiotu odnosimy cały zestaw wrażeń związanych z przedmiotem. Wrażenia są prawdziwe  mimo, że przedmiotu tak naprawdę nie ma.

Zbliżenie

Jaka jest rzeczywistość? Już na początku rozważań o prawdzie powstał pomysł, aby w fotografii wykorzystać wielokrotne odbicia jednego przedmiotu. Zacząłem nawet poszukiwania gabinetu luster. Rozwiązanie jednak leżało niedaleko, pojawiło się niespodziewanie, wystarczyło je zauważyć i wykorzystać nadarzającą się okazję

Pewnej niedzieli trafiłem do domu kultury w Chrzanowie. Tam, na zapleczu, są garderoby, a w nich teatralne toaletki służące do charakteryzacji. Składają się z trzech luster, jedno z nich jest ustawione centralnie, a dwa pozostałe zamocowano na skrzydłach, które można regulować: zamykać i otwierać.

Brakowało mi jeszcze obiektu, który mógłbym umieścić między lustrami. Była niedziela, zamknięte sklepy i kwiaciarnie. Z cukierni nieopodal pożyczyłem różę, wróciłem do garderoby i mogłem zacząć eksperymenty. Przy jednym z ustawień udało się osiągnąć aż siedem odbić tej samej róży. Wybrałem zdjęcie z czterema odbiciami i jednym obrazem rzeczywistym.

_F1A4836_fotPiotrKubic

Skoro zaś mówimy o prawdzie, należy jednak nadmienić, że pożyczona róża nie była prawdziwa, lecz sztuczna. Tak więc patrząc na tę fotografię mamy przed sobą wiele poziomów nieprawdy, choć w pierwszym odruchu jesteśmy przekonani, że widzimy prawdę.

 

Tylko jedna z róż jest rzeczywista, pozostałe to wielokrotne odbicia w układzie luster
Tylko jedna z róż jest rzeczywista, pozostałe to wielokrotne odbicia w układzie luster

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong>